Obecnie, gdy ktoś chce zmienić swój kolor włosów, nie musi wcale automatycznie umawiać się na wizytę do salonu fryzjerskiego. Oczywiście koloryzacja przeprowadzona przez doświadczonego w tych sprawach eksperta od włosów zawsze da najlepsze efekty, jednakże coś na ich miarę można uzyskać zupełnie samodzielnie. Wiele kobiet tak bardzo przywykło do farbowania włosów w domowych warunkach, że gdyby teraz ktoś kazał im zrezygnować z tego zabiegu na rzecz skorzystania z usług salonów fryzjerskich, najprawdopodobniej wyszłyby z nich mocno rozczarowane, przyzwyczajone do swoich dawniej osiąganych rezultatów. Domowa koloryzacja bywa naprawdę świetna. Można ją przeprowadzić przy niewielkim nakładzie pieniężnym i to z niemalże tak samo dobrym efektem, jaki osiągają profesjonalni fryzjerzy. Do domowej koloryzacji trzeba się jednak przygotować, a pierwszym krokiem, który należy wykonać w tym celu, jest oczywiście zakup właściwej farby. Nie tylko jej kolor jest przecież ważny. Obecnie rynek kosmetyków przepełniają gigantyczne ilości najróżniejszych preparatów przeznaczonych do koloryzacji włosów. Występują wśród nich kosmetyki o trwałym działaniu, których nie da się zmyć zwykłym szamponem, oraz te kilkudniowe bądź jednodniowe, które zawsze z łatwością można usunąć mocniejszym szamponem. Ostatnio też podziału farb do włosów dokonuje się przy uwzględnieniu znajdujących się w nich substancji. Klienci drogerii są coraz bardziej świadomi tego, że to skład każdego artykuły ma największy wpływ na jego właściwości, działanie i bezpieczeństwo. Jeżeli więc często kupują dla siebie farby do włosów, mogli już dostrzec, że najczęściej w głównej mierze wypełnione są one amoniakiem. To substancja, którą w ostatnim czasie coraz częściej się krytykuje. Z tego też względu niektórzy producenci postanowili totalnie z niej zrezygnować i w taki oto sposób na rynku pojawiła się niedawno pierwsza farba do włosów bez amoniaku. Czy jednak rzeczywiście będzie ona lepsza od tej zupełnie „tradycyjnej”? Czy amoniaku w farbach naprawdę należy się obawiać, czy jest to jedynie kolejny chwyt marketingowy, mający przekonać klientów do kupowania naturalnych i oczywiście droższych kosmetyków?
Z całą pewnością można powiedzieć, że te farby, w których składzie nie występuje nawet minimalna dawka amoniaku, są znacznie delikatniejsze od swoich chemicznych koleżanek. Amoniak na pewno udoskonala konsystencję preparatu. Dzięki niemu koloryzacja jest też efektywniejsza i zapewnia trwałe efekty, które nie znikają już po upływie kilku dni czy kilkunastu wziętych prysznicach. Jednocześnie jednak amoniak bywa groźny dla skóry głowy oraz samych włosów. Bardzo często niszczy kosmyki, zwłaszcza te, które już przed koloryzacją nie były w najlepszej kondycji, a oprócz tego może prowadzić do ich nadmiernego puszenia się i elektryzowania, co teraz, w okresie zimowym, nie będzie zbyt korzystnym efektem. Podczas niepogody włosy pod wpływem wiatru i mrozu i tak same z siebie się puszą, zwłaszcza jeśli kobieta lub mężczyzna bezustannie przykrywa je czapką, beretem lub szalikiem. Jeżeli więc do tego wszystkiego dojdzie negatywne działanie amoniaku, włosy staną się tak naelektryzowane, że zaczną wywijać się na wszystkie strony, przez co bezustannie trzeba je będzie dociążać. Już sam ten fakt powinien decydować o tym, że farba do włosów bez amoniaku będzie lepszym wyborem i to praktycznie dla każdego. Na pewno nie doprowadza ona do tak wielu skutków ubocznych. Jest delikatna i bardziej naturalna, a często nawet całkowicie wyzbyta z jakichkolwiek chemicznych substancji. Informacji na ten temat należy szukać na opakowaniach produktów do koloryzacji bądź, jeśli tam się ich nie znajdzie, na samych ulotkach dołączonych do pudełeczek. Jeżeli bowiem producent preparatu rzeczywiście nie dodał do niego żadnej chemicznej i szkodliwej substancji, na pewno z przyjemnością się tym pochwalić, wiedząc, że korzystnie wpłynie to na samą sprzedać artykułu. Farba do włosów bez amoniaku może być trochę droższa od tej zwykłej, ale i tak warto po nią sięgnąć – zrobić to dla swojego bezpieczeństwa.
